Film użytkownika Rymy (@messi_czy_ronaldo) na TikToku: „#tiktokpoll”.Czy chcecie jakieś triki na nóż motylkowy som original - Julião Drift. Mamy szczęście, że żyjemy w czasach, w których możemy podziwiać artystów futbolu - Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo. Ale trudno powiedzieć, który z nich jest szczęście, że żyjemy w czasach, w których możemy podziwiać artystów futbolu - Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo. Ale trudno powiedzieć, który z nich jest nad ich grą towarzyszy kibicom niezmiennie od kilku sezonów. Wszelkie porównania prowadzą zawsze do wniosku, że obaj prezentują znakomite wyszkolenie i są jakby z innej planety. Występują w największych klubach, grają o najwyższe cele i bez przerwy wywiązują się ze swoich strzeleckich zadań. Choć prezentują trochę inne style i występują na różnych pozycjach. Mówi się, że Ronaldo jest bardziej fizyczny, a Messi bardziej mówią, że Ronaldo ma pecha, że trafił na erę małego Argentyńczyka. Już cztery razy był świadkiem, jak Messi odbierał Złotą Piłkę. Indywidualnie osiągnięcia „Pchełki” są jednak imponujące, fantastyczne slalomy kończy golem. W Primera Division pokonał bramkarzy już 202 razy. W 2012 r. pobił rekord Gerda Muellera pod względem liczby strzelonych goli w roku kalendarzowym (zapisał ich na swoim koncie aż 91).Ronaldo przeważnie odpowiada na to: - Moja osobowość i mój futbol nie mają nic wspólnego z zarabia też trochę więcej od swojego przeciwnika, lecz w przeciwieństwie do niego jest antycelebrytą. Podobno nawet samochodu sobie nie kupił, a oba, które ma w garażu, dostał od klubu. Ronaldo przebierał w markach do woli. Na pewno miał też więcej dziewczyn...W środę w pierwszym półfinałowym meczu Pucharu Króla Real zremisował z Barceloną 1:1 (0:0). Goście zdobyli prowadzenie w 50 minucie po uderzeniu Cesca Fabregasa (piłkę na czystą pozycję odegrał mu Messi), ale bohaterem meczu był 19-letni obrońca Realu Raphael Varane, kupiony z Lens za 10 mln euro. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pięknie uderzył piłkę głową, przywracając nadzieję „Królewskim” na awans do Real tak naprawdę odżył po naszych błędach - powiedział po meczu as Barcelony już w 2 minucie wbiegł ostro w pole karne i został sfaulowany. Zaś po chwili po uderzeniu z rzutu wolnego bramkarz gości był w poważnych opałach. W 60 min. zabrakło kilkunastu centymetrów, żeby Portugalczyk sięgnął piłki głową. Messi był akurat w tym spotkaniu mniej widoczny. Jednak w dotychczasowym Gran Derbi wypada znacznie korzystniej. W 23 meczach zdobył 17 bramek i zaliczył 10 asyst. Gwiazda Realu w 17 pojedynkach strzeliła 10 goli (0 asyst).Rewanżowe spotkanie PK odbędzie się 27 lutego na Camp Nou. I znów głównie będzie się mówiło o Messim i Ronaldo...Plusy MessiegoAtutami Lionela Messiego są: szybkość, drybling i niezwykła skuteczność. Niby wszyscy wiedzą, jak gra, jak prowadzi piłkę, a nikt nie potrafi znaleźć na niego sposobu. Argentyńczyk, zwany też „Pchełką”, skutecznie usypia rywali i częściej niż Ronaldo wprowadza piłkę w pole MessiegoW porównaniu z CR7 i innymi napastnikami, Messi odstaje warunkami fizycznymi. To jest czynnik, który powoduje, że nie bierze udziału przy stałych fragmentach gry. I rzadko zdobywa bramki głową. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że as Barcy mało kiedy bierze udział w grze RonaldoPortugalczyk ma podobne zalety co jego wielki rywal z Barcelony: szybkość, drybling i skuteczność. Głównie wyróżnia się sprintem, potrafi 100 metrów przebiec w 10 sekund, i jeszcze, rzecz jasna, przyjąć piłkę i uderzyć na bramkę. Sporo goli strzela głową i zalicza coraz więcej RonaldoPo głębszej analizie, Ronaldo ma mniej wad od Messiego. U Mourinho musi też cofać się pod własną bramkę. Ale jeśli jesteśmy przy minusach, to trzeba tu wspomnieć o słabszej grze lewą nogą. CR7 często też wybiega na pozycję spaloną i nie jest już tak skuteczny z rzutów wolnych. Messi wygrał, Ronaldo strzelił więcej. Widzowie zobaczyli dziewięć goli - w tym po jednym Argentyńczyka Messiego, Hiszpana Sergio Ramosa i Francuza Kyliana Mbappe oraz dwa Portugalczyka Ronaldo - niewykorzystany rzut karny przez Brazylijczyka Neymara (za to inne wykorzystali Ronaldo i Mbappe), czerwoną kartkę Hiszpana Juana Bernata (PSG) i łącznie 18 zmian.
Powoli, niestety, kończy nam się dyskusja o Messim i Ronaldo. Obaj mają bliżej niż dalej do końca swoich przepięknych karier, też nie odjeżdżają już tak innym zawodnikom pod względem umiejętności. Jakby to ująć: byli w kosmosie, ale wracają. No, ale Messi wczoraj odebrał swoją siódmą Złotą Piłkę i ostatecznie odskoczył Portugalczykowi o dwa trofea. Czy postawił tym samym kropkę w rozważaniach, które rozpalały kibiców przez ostatnie lata?Oczywiście można powiedzieć, że ta statuetka dla Argentyńczyka akurat w tym roku jest niezasłużona i zamknąć temat. Powinien wygrać Lewandowski, on jest moralnym zwycięzcą, Messi zwyciężył przez swoją popularność, a nie faktyczną jakość w 2021 roku. Koniec mistrzostw, do tyle że to nie jest takie MESSI. ZASŁUGI A ZŁOTA PIŁKANie jest, bo mimo wszystko Messi nie został wyciągnięty na tę galę w klapkach, nie był tam człowiekiem z przypadku, tylko gościem, który wciąż miał swoje argumenty na wygraną. Po pierwsze sięgnął po Copa America i tak jak można się zżymać na powagę tego turnieju, tak trzeba przyznać, że Argentyńczyk był tam w fenomenalnej formie. I po drodze trzeba było ograć Kolumbię czy Brazylię na jej terenie, więc też nie Dzieci z Bullerbyn i Reprezentację Artystów drugie Messi ciągnął Barcelonę za uszy przez całą wiosnę. Mecze, kiedy w La Liga nie dawał wówczas konkretów, można policzyć na palcach jednej dłoni i to takiej, której właściciel nie uważał przy odpalaniu petard. Był absolutnie magiczny. Oczywiście, w ostatecznym rozrachunku nie przyniosło to mistrzostwa, ale zobaczcie, jak wygląda Barcelona bez niego teraz. Straszliwie przeciętnie. Można więc spokojnie uznać, że to właśnie Argentyńczyk prawie w pojedynkę utrzymywał ją blisko najwyższego poziomu. A to w dzisiejszym futbolu jest wielkim wyzwaniem i trzecie Messi wykreował kolegom 118 szans bramkowych. Lewandowski – 55. Udane dryblingi Messiego? 224. Lewy – 48. Gole golami, tutaj Polak był niedościgniony, ale jeśli chodzi o kreowanie gry, Messi dawał jednak więcej i po prostu warto mieć to na – nie wolno zapominać o słabej jesieni, bo wejście Messiego do Ligue 1 jest mocno przeciętne. Tyle, że jeśli zebrać to wszystko do kupy, to mało kogo oburzałoby nawet to drugie miejsce dla Messiego. Raczej większość powiedziałaby – okej, ta lokata jest w porządku. A to też niebywała sprawa, by od 2008 nieprzerwanie utrzymywać się w pierwszej MESSI. WYŚCIG Z RONALDONatomiast jest jeszcze lepiej, jest pierwsze miejsce i nie wszystkich to oburza, naprawdę. Patrzymy na to z naszej, polskiej perspektywy i widzimy spisek, ale niektórzy na tym świecie po prostu uważają Messiego za najlepszego piłkarza w 2021 (albo po prostu nie dostrzegają skandalu).Suarez: – Leo zasługuje na Złotą Piłkę, ponieważ miał spektakularny rok na poziomie indywidualnym, mimo że wygrał z Barceloną tylko Puchar Króla. Został najlepszym strzelcem i najlepszym asystentem ligi. Poza tym wygrał Copa America, będąc jednocześnie najlepszym strzelcem i asystentem. Patrząc na jego dokonania, zasługuje na to, co wygrał, gdy weźmiemy pod uwagę trudność, jaką jest utrzymanie tak kosmicznego poziomu rok po – Nie mam wątpliwości. Leo Messi to absolutny kandydat numer jeden. To bohater swojej drużyny w rozgrywkach Copa – Każdy zwycięzca, w tym Messi, a szczególnie Messi ze względu na całokształt jego dokonań, zasługuje na – Suarez to kolega, ale cóż, on też mógłby zarzucić Polakom nieobiektywność. No i też wiadomo, że głosów za Messim jest zdecydowanie mniej (przynajmniej poza plebiscytem), ale jednak istnieją. Zresztą – dzisiaj tym żyjemy, zastanawiamy się, analizujemy, ale tylko my, Polacy, za parę miesięcy będziemy o kontrowersjach pamiętać. Reszta spojrzy na 2021, zobaczy Messiego i więc siedem Złotych Piłek u Argentyńczyka i pięć u Cristiano Ronaldo. Wątpliwe, że Portugalczyk jeszcze rzuci tutaj rękawice – nawet on będzie musiał uznać wyższość biologii, teraz po raz pierwszy od 2010 roku nie załapał się do TOP5. Ba, można było się nawet zdziwić, że jest wyżej niż to też nie żaden chłopek-roztropek, znów pieprznął masę bramek, więcej niż Messi, ma też lepsze wejście do United niż Messi do PSG, parokrotnie uratował już Czerwone Diabły swoimi trafieniami, ale skoro Messiemu chce się wyrzucać „tylko” Copa America, to co ma Ronaldo? Na Euro król strzelców, ale Portugalia odpada w 1/8. W Serie A też król strzelców i Puchar Włoch, ale cały sezon był dla Juventusu rozczarowaniem. No, trudno było go stawiać blisko Messiego czy teraz: choć wiemy, że Ronaldo nigdy nie wolno skreślać, to znajduje się w trudnym położeniu. United, delikatnie mówiąc, nie najlepiej weszło w ligę i może mieć problem, by załapać się do europejskiej elity. W tej z kolei w tym sezonie jest dużo lepiej, ale czy ktoś wierzy, że Czerwone Diabły faktycznie mogą zwyciężyć w Lidze Mistrzów w tym sezonie? Ponadto Portugalia ma jeszcze baraże z Włochami o mundial. Ciężary. I ogarnięcie tego wszystkiego przez Ronaldo na takim poziomie, by powalczyć o Złotą Piłkę numer sześć byłoby wydarzeniem Messi zapewniając sobie siódmą Złotą Piłkę zapewnił sobie również ważny argument w dyskusji „kto jest najlepszy na świecie”. Kto wie, być może TAKŻE:Złota Piłka za całokształt. Kto na taką zasłużył?Złota Piłka – początki, reformy, kontrowersje TOP100: Najlepsi piłkarze w historii futboluFot. Newspix
  1. Д опрի
  2. ዕаտ есю ፂ
WALNIJ ŁAPKĘ W GÓRĘ I SUBIKA GOŚCIU🤚👉wbijajcie do Kubxa https://www.twitch.tv/kubx 👈#fortnite #shoty #kubx
Odpowiedz na kilka pytań i sprawdź, z którym piłkarzem się utożsamiasz! Dowiedz się czy jesteś jak Leo Messi lub Cristiano Ronaldo! Zobacz również: Stephen Curry lub LeBron James – Którym koszykarzem jesteś? Leo Messi lub Cristiano Ronaldo – Za chwilę się dowiesz kim jesteś! Share the quiz to show your results ! Facebook Zostaw dane kontaktowe i zobacz wynik quizu Twój numer telefonu: Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych, w tym numeru telefonu, przez Blaber Media Sp. z oraz partnerów. Wyrażam zgodę na używanie przez Blaber Media i partnerów telekomunikacyjnych urządzeń końcowych i automatycznych systemów wywołujących do celów marketingu bezpośredniego. Administratorem danych osobowych jest Blaber Media Sp. z Dane te będą używane do celów realizacji udzielonych zgód. Każdemu przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Leo Messi czy Cristiano Ronaldo? Sprawdź, z którym piłkarzem się utożsamiasz! %%personality%% (źródło: Kliknij, aby ocenić ten post! [Całkowite: 5 Średnia: 5] leosprawdzbannerNajnowszequizbarcelonamessironaldocristianorealmadryt
Ale kto z nich jest naprawdę lepszy? Przyjrzyjmy się bliżej i przeanalizujmy kluczowe czynniki. Statystyki i osiągnięcia. Patrząc na ich rekordy, zarówno Ronaldo, jak i Messi mają niezwykłe statystyki. Ronaldo rozegrał więcej meczów i strzelił więcej goli niż Messi, ale Messi zdobył Złotą Piłkę 4 razy z rzędu, ustanawiając
Seksowny Cristiano Ronaldo na wakacjach z przyjacielem. Dumnie prężył mięśnie Cristiano Ronaldo bez koszulki na wakacjachCristiano Ronaldo ma jedno z najlepszych ciał w show-biznesie. Piłkarz na każdym kroku chwali się umięśnioną klatą, szczególnie podczas wakacji. Ostatnio paparazzi przyłapali go w Miami. Tam napastnik Real Madryt ładował baterie, po chwilowym urlopie na hiszpańskich towarzyszył mężczyzna, z którym spędzał każdą wolną chwilę. Razem opalali się, kąpali w basenie i zwiedzali malownicze miasto. Panowie świetnie bawili się w swoim zdjęciach widać, że Ronaldo wciąż ma pomalowane paznokcie u stóp. Czyżby coś chciał nam powiedzieć? 🙂Zobacz: Ale oni się nie lubią… Cristiano Ronaldo i Leo Messi spędzają wakacje w tym samym miejscu. Nawet się nie przywitali. Była też złośliwośćCristiano Ronaldo bez koszulkiAneta BłaszczakKocham zwierzęta, zwłaszcza koty. W wolnych chwilach oglądam Neflixa i podglądam życie rodziny królewskiej, szczególnie tej brytyjskiej. Jestem fanką stylu i muzyki lat 80., która nie wychodzi z domu bez tuszu do rzęs i czerwonej szminki. Z Jastrząb Post związana prawie od czytane dziśMoże Cię zainteresować
Żart nowego trenera Ronaldo niesie się po sieci. Nagle padło "Messi" Nowy szkoleniowiec Cristiano Ronaldo postanowił zażartować na konferencji prasowej poświęconej transferowi Portugalczyka.
| Łukasz Gąsiorek Czy CR7 dorzuci do swojego dorobku kolejne wyróżnienie? Jego zasługi dla Królewskich są niepodważalne, więc teraz możecie mu się odwdzięczyć za jego grę. Tym razem o jego sukcesie decydować będziecie wy – polscy kibice – a głosując, zyskujecie szansę na wygranie koszulek meczowych Realu. Akcja jest powiązana z premierą książki „Cristiano i Leo. Historia rywalizacji Ronaldo i Messiego”, która ukaże się na polskim rynku 28 listopada nakładem Wydawnictwa SQN. Wejdź na stronę wydawcy, zagłosuj w ankiecie na najlepszego piłkarza na świecie i weź udział w konkursie, w którym do wygrania są koszulki meczowe Realu książki: Obaj mają za sobą trudny rytuał przejścia, obaj zostali bowiem odcięci od dziecięcych korzeni. Obaj mieli szczęście – może demony towarzyszące ich rodzinom wreszcie odeszły w przeszłość – obaj stworzyli innym możliwość robienia dobrych interesów w ich imieniu. Korzystali z pomocy dobrych trenerów oraz nauki (diety, ćwiczeń, a w przypadku Messiego również terapii hormonem wzrostu, której uzasadnienie jest etycznie wątpliwe), aby jak najlepiej wykorzystać posiadany talent. Każdy na swój sposób zapewnił fanom piłki nożnej więcej radości i rozrywki niż ktokolwiek kiedykolwiek wcześniej w historii tego sportu. Obaj mierzyli się z największymi piłkarskimi legendami z przeszłości. Nawet powyższy opis jest w pewnym stopniu uproszczeniem. Obiektywnie rzecz ujmując, Ronaldo miał chyba trudniejsze dzieciństwo (jego rodzina była biedniejsza, a ojciec miał problemy alkoholowe), a potem musiał dowodzić swojej wartości w różnych klubach i różnych kulturach. Z drugiej strony nigdy nie musiał aż tak jak Messi zabiegać o uznanie i akceptację własnych rodaków. „Messi od zawsze chciał być bardziej argentyński niż sami Argentyńczycy (...) ale zawsze postrzegano go jako Argentyńczyka niekompletnego, mieszkającego z dala od domu”, mówi dziennikarz Santiago Segurola. Łączy ich choćby dziesięcioletnia rywalizacja, w której zostawili w tyle wszystkich innych piłkarzy swojego pokolenia. Po raz pierwszy od długiego czasu można odnieść wrażenie, że wkraczamy w nową epokę, w której ten duet nie będzie już tak dominować. Neymar przeszedł do PSG i w 2017 odebrał Europejskiego Złotego Buta, który tym samym po raz pierwszy od siedmiu lat trafił do kogoś spoza naszej dwójki. Mimo to pytanie pozostaje otwarte: czy któryś z nich jest najwybitniejszym piłkarzem wszech czasów?O książce: Przez ostatnią dekadę byliśmy świadkami osobistej rywalizacji, jakiej świat nie widział nigdy wcześniej: Cristiano vs. Leo. Razem zdobyli ponad tysiąc bramek i dziesięć razy wygrali Złotą Piłkę. Ceniony dziennikarz sportowy Jimmy Burns postanowił sprawdzić, na czym polega ich fenomen. I wyjaśnić, dlaczego to właśnie ci piłkarze przedefiniowali współczesny kibic ma swoje zdanie na temat tego, który z nich jest lepszy. Pierwszy to prawdziwy adonis oraz precyzyjna maszyna, która roznosi rywali swoją siłą. Drugi – snujący się po boisku geniusz, zdolny do robienia rzeczy niemożliwych. Różnice między nimi wydają się oczywiste, ale – co zaskakujące – mają ze sobą więcej wspólnego niż może się po tę fantastyczną książkę i dowiedz się wszystkiego o Cristiano Ronaldo i Leo Messim. Przeczytaj, jak wzajemnie się napędzają oraz co sprawiło, że droga chłopaka z Madery skrzyżowała się z życiową podróżą młodzieńca z Rosario, elektryzując piłkarski świat na długie Jimmy Burns Data wydania: 28 listopada 2018 Cena okładkowa: 39,99 zł Liczba stron: 460
Mundial 2022. Cristiano Ronaldo: To będzie mój ostatni mundial. Będę grał do 40. urodzin. Portugalski napastnik Cristiano Ronaldo uważa, że reprezentacja jego kraju ma znakomitą grupę

Leo Messi swoim absurdalnym głosowaniem w plebiscycie FIFA ukazał nam się jako hipokryta, który nie chce szanować otoczenia i Roberta Lewandowskiego. Piękne słowa z gali wręczenia "Złotej Piłki" o Polaku nagle stały się PR-owym kapiszonem. 18 Stycznia 2022, 09:25 / Na zdjęciu: Lionel Messi Po prostu wstyd. Wyszło na jaw, na kogo zagłosował Messi Lionel Messi uważa, że w minionym roku największe osiągnięcia piłkarskie mieli: Neymar, Mbappe i Benzema. Nie Robert Lewandowski, którego Argentyńczyk tak doceniał i wychwalał podczas gali "Złotej Piłki". Nie wiadomo, czy bardziej śmiać się, czy płakać z zażenowania. Przypomnijmy najpierw słowa Messiego z 29 listopada: "Robert, w zeszłym roku to ty zasłużyłeś na Złotą Piłkę! Wszystkiemu przeszkodziła pandemia, ale to właśnie ty powinieneś mieć tę nagrodę. Mam nadzieję, że ją otrzymasz, bo na nią zasługujesz i powinieneś mieć ją w domu" - mówił Argentyńczyk na gali w Paryżu. Te słowa przeszły wówczas do historii i zapadły w pamięci wielu kibicom na świecie, szczególnie tym w Polsce. Mało tego. Messi w podobnym tonie wypowiadał się przecież dla polskich mediów - że "Robert jest napastnikiem światowej klasy, jest znakomitym snajperem, w tym sezonie zdecydowanie najlepszym strzelcem" (dla Interii), "to wspaniały napastnik, który gra na wysokim poziomie i każdego roku jest coraz lepszy" (dla TVP Sport). ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki Nie minęły od tego czasu dwa miesiące, a powyższe słowa Messiego można wyrzucić do kosza. Wszelkie bajki o zachowaniu klasy, profesjonalizmu, uczciwym podejściu do rywalizacji, szacunku stały się nieistotnym śpiewem historii. Perspektywa na słowa z listopada dziś jest taka - to była zwykła, PR-owa zagrywka Leo, typowo pod publiczkę i według argentyńskiej legendy Lewandowski nie zasługuje na miejsce w najlepszej trójce piłkarzy na świecie, bo należy się ono wspomnianej wyżej dwójce jego kolegów z Paris Saint-Germain, którzy w minionym roku rozczarowali, oraz Karimowi Benzemie, który mimo życiowej formy wciąż jest o kilka kroków za "Lewym". Wskazanie na tę trójkę jest po prostu nieśmiesznym żartem. Neymar przegrał z Messim finał Copa America i nie poprowadził PSG do triumfu w Lidze Mistrzów, zawiódł też w Ligue 1. Mbappe - na płaszczyźnie klubowej to samo, do tego zagrał koszmarne Euro 2020. Benzema - mistrzostwa Europy i zarazem powrót do kadry takie sobie, mistrzostwa Hiszpanii też nie zgarnął. Wziął jednak na siebie ciężar lidera Realu Madryt i dźwiga najlepiej, jak potrafi. Niemniej to za mało, żeby realnie myśleć o Złotej Piłce, nagrodzie UEFA czy Messiego jest tutaj pełen absurdu, ale zdarza mu się to nie pierwszy raz. Nie kieruje się trzeźwym spojrzeniem na świat futbolu, nie liczy się z osiągnięciami konkurencji. Robi sobie jaja z piłkarskiego otoczenia, patrzy na nie z góry. Dlatego od wielu lat, kiedy może głosować, wybiera najlepszych kolegów czy najbardziej wyróżniające się postaci z zespołów których grał. Gdy grał w Barcelonie, w jego trójce najczęściej byli Andres Iniesta i Xavi, czasem Luis Suarez. Z kadry Argentyny wybierał głównie Sergio Aguero, z którym ma bliskie relacje. Pojawiali się w jego głosach nawet wtedy, kiedy mieli wyraźną obniżkę formy i nie osiągali tego, co przeciwnicy. Messi od lat kieruje się emocjami i udowadnia, że nie chce nawet próbować być obiektywny. Lewandowski znowu zjadł konkurencję, drugi rok z rzędu. Pod względem osiągnięć indywidualnych miał najlepsze 12 miesięcy w karierze. Jemu też zależy na nagrodach, marzy o nich. A jednak docenia innych. Umieścił Messiego w swojej też: Z taką przewagą wygrał "Lewy" Wymowna reakcja Messiego Kto jest dziś lepszym piłkarzem? zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki WP SportoweFakty FIFA Piłka nożna Robert Lewandowski Lionel Messi Piłka na świecie

Na punkcie Messiego Ameryka już oszalała. W barwach Interu Miami zdobył już 7 bramek w zaledwie 4 meczach. - Messi może mieć na piłkę w Ameryce taki sam wpływ jak Cristiano Ronaldo w Arabii Saudyjskiej, gdzie przyciągnął dodatkowe pieniądze i wielu nowych graczy - ocenia Wayne Rooney, były piłkarz, trener D.C. United.
Ten materiał powstał w ramach cyklu Tydzień z El Clasico. Tydzień z El Clasico to wspólna akcja Eleven Sports i Przeglądu Sportowego Onet, w ramach której przez siedem dni piszemy o najważniejszym spotkaniu La Liga w sezonie. Najbliższe El Clasico już w niedzielę o 21 w Eleven SportsWięcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej do Realu latem 2009 r. Wówczas 22-latek urodzony w Lyonie kosztował Królewskich 35 mln euro. W tym samym czasie na Santiago Bernabeu sprowadzono Cristiano Ronaldo. Portugalczyk kosztował znacznie więcej, bo 94 mln euro. Przez kolejne lata Benzema pozostawał w jego cieniu, rzadko udawało mu się błyszczeć jaśniej od niego. Nic dziwnego, że po odejściu Ronaldo z Realu latem 2018 r. Benzema stał się gwiazdą Królewskich, a obecnie przeżywa drugą albo nawet trzecią młodość. Zobacz także: Barcelonę znów da się lubić. Pozbyli się go bez żalu, teraz jest jak "dar z nieba"Dotychczas rozegrał dla Los Blancos 593 spotkania, zdobył 311 bramek i zaliczył 157 asyst. W obecnym sezonie ma już na swoim koncie 22 gole i 11 asyst. Napastnik, który w grudniu skończy 35 lat, zmierza po swój pierwszy tytuł króla strzelców w La Liga. Wielu kibiców ten fakt może szokować, przecież Benzema gra w Hiszpanii od kilkunastu lat, jednak za każdym razem musiał uznawać wyższość geniuszy futbolu. Cristiano Ronaldo i Leo Messi dzielili się statuetkami między sobą, teraz nadszedł czas być cierpliwymW ostatnich trzech sezonach Benzema także imponował skutecznością, w poprzednim strzelił 23 gole, w dwóch wcześniejszych uzbierał 21 trafień. Za każdym razem musiał oglądać plecy Messiego, który korzystał na tym, że jego największy konkurent przeszedł do Juventusu. Obecny sezon należy jednak do Benzemy. Francuz może sobie myśleć, że warto było być cierpliwym, wreszcie nadszedł jego czas. - To wynika z rozwoju intelektualnego Francuza. Benzema dużo widzi na boisku, bardzo dobrze się ustawia. Ostatnio zwróciłem też uwagę na to, że przykuwa bardzo dużą wagę do pracy indywidualnej, także poza Valdebebas (ośrodek treningowy Realu – przyp. aut.). Potrafi w samotności szlifować poszczególne elementy swojej formy. Poza tym Benzema od kilku lat stosuję terapię bańkami, fachowo nazywaną terapią próżniową. Nie chcę powiedzieć, że w tym tkwi główny sekret jego świetnej dyspozycji, ale to także pokazuje podejście Francuza do zawodu. Po jego grze widać, że świetnie się czuje i można powiedzieć, że w jakiś sposób niesie na swoich plecach ofensywę Realu. Jest połączeniem świadomości i ciężkiej pracy nad sobą. W Olympique Lyon grał z nr 10, a zachowywał się jak „dziewiątka”, a w Realu gra z nr 9, ale zachowuje się jak „dziesiątka” - mówi nam komentator Eleven Sports Marcin także: Przed Karimem Benzemą kolejna rozprawa w sądzie. Apelacja w sprawie szantażu"Bierze odpowiedzialność za drużynę"Benzema od początku sezonu prezentuje równą i wysoką formę, ale w ostatnich dniach, wydaje się, że napastnik wszedł na jeszcze wyższy poziom. Potrzebował raptem 17 minut, aby zdobyć hat-tricka w rewanżu z PSG. Poprowadził Real do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, jednocześnie pchając w przepaść naszpikowany gwiazdami zespół paryżan. Dzień wcześniej jeden z rekordów tych rozgrywek pobił Robert Lewandowski. Bayern wygrał z RB Salzburg 7:1, a Polak potrzebował zaledwie 12 minut, aby strzelić trzy gole. To najszybszy hat-trick w pierwszej połowie LM. - Uważam, że obecnie jest tylko dwóch zawodników, którzy mają taką łatwość w strzelaniu goli. Oprócz Lewego jest to Benzema, co udowodnił zresztą w meczu z PSG, choć potrzebował nieco więcej czasu na hat-tricka – zauważa Jerzy Dudek. Były bramkarz Realu (2007-2011) przez dwa lata dzielił szatnię z Francuzem. - Benzema porusza się po boisku tak, jak chyba jeszcze nigdy tego nie robił. Jest dynamiczny, wykazuje się sporą intuicją i skutecznością. Obserwuję go od wielu lat, przecież jeszcze, gdy byłem bramkarzem Realu, to Karim też już w nim był. Takiej skuteczności nie miał. To świadczy o jego poczuciu bycia liderem. Bierze odpowiedzialność za drużynę, świetnie rozumie się też z Luką Modriciem. Chorwat też nie robi sobie zbyt wiele z upływającego czasu – wyjaśnia były bramkarz. "Odejście Argentyńczyka sprawiło, że Karim jeszcze bardziej błyszczy"- Bramki, które zdobywa, to tylko wierzchołek góry lodowej, a ciężka praca, którą wykonuje na boisku, znajduje się pod taflą wody. To jest efekt tego, że w ostatnich latach dojrzał. Pracuje dla zespołu, a jednocześnie jest w stanie strzelać gole. Kiedyś wyglądało to tak, że bardziej przejmował się grą niż zdobywaniem bramek, teraz jest w stanie pogodzić oba aspekty. Odejście Ronaldo na pewno na niego wpłynęło. Z kolei przejście Messiego do PSG sprawiło, że cała uwaga skupiła się na Benzemie, teraz to Francuz jest największą gwiazdą La Liga. Charakterem bliżej mu do Argentyńczyka, bo obaj są raczej osobami wycofanymi, nie mówiącymi zbyt wiele, krótko mówiąc, nie są showmanami, jednocześnie wykonują gigantyczną pracę dla swoich drużyn - mówi Zresztą łączy ich też styl gry, obaj lubią cofać się po piłkę do drugiej linii. Może Benzema nie jest równie dobry w dryblingu co Messi, ale ma inne cechy, które pozwalają mu być w gronie najlepszych piłkarzy na świecie. Odejście Argentyńczyka sprawiło, że Karim jeszcze bardziej błyszczy w Hiszpanii, a odejście Ronaldo spowodowało, że jak powiedział Jorge Valdano (Argentyńczyk, były napastnik Realu Madryt – przyp. aut.) z najlepszego lokaja na świecie, stał się najlepszym królem na świecie – dodaje. Benzema przeżywa piękny okres w swojej karierze. Latem ubiegłego roku wrócił do reprezentacji Les Bleus po blisko sześciu latach. Do łask przywrócił go Didier Deschamps. To wywołało we Francji spore kontrowersje, ale napastnik obronił tę decyzję selekcjonera. W 13. meczach zdobył 9 bramek, a w październiku poprowadził Trójkolorowych do triumfu w Lidze Narodów. Już wtedy we Francji nie brakowało głosów, że stał się kandydatem do zdobycia Złotej Piłki. Ostatecznie ta sztuka mu się nie udała, prestiżowa nagroda trafiła w ręce Messiego. Czy jeśli 34-latek utrzyma swoją znakomitą dyspozycję, to ma szansę na wygranie plebiscytu „France Football”? - Aby Benzema zdobył Złotą Piłkę, musiałoby nastąpić to, co w przypadku Luki Modricia w 2018r., kiedy odbierał tę nagrodę. Musi więc pokazać coś więcej, niż świetne statystyki – przekonuje komentator Eleven walka z czasemZarówno Real, jak i Barcelona znajdują się w bardzo dobrej dyspozycji. W niedzielę obie drużyny powalczą o piąte ligowe zwycięstwo z rzędu. Nieznacznym faworytem są Królewscy, to ze względu na atut własnego stadionu oraz posiadanie Benzemy. Czy uwaga Dumy Katalonii powinna być skupiona głównie na powstrzymaniu Francuza? - Nie wiadomo do końca, jak wygląda sytuacja z jego stanem zdrowia, mecz z Mallorcą kończył z grymasem bólu na twarzy. W Madrycie wszyscy teraz drżą i trwa walka z czasem. Powstrzymanie Karima Benzemy to odebranie atutów nie tylko jemu, ale całemu Realowi. To piłkarz, który pomaga kolegom w lepszej grze i podnosi ich poziom. Jeśli Francuz będzie wyłączony z gry, to podobnie będzie zresztą zawodników Królewskich. On jest nie tylko piłkarzem do którego można zagrać piłkę, ale jest spoiwem pomiędzy linią pomocy, a ataku. To piłkarz, który jest węzłem, na którym trzyma się ofensywa Realu – tłumaczy Gazda. - Nigdy nie jest tak, że rywal powie wprost, że koncentruje się na jednym zawodniku, bo istotne jest powstrzymanie całego zespołu, natomiast jest to piłkarz, któremu trzeba utrudnić ruchy i odciąć korytarze podań. Benzema jest trudny do upilnowania, wchodzi w każde miejsce na boisku, głęboko do środka i na oba skrzydła, co powoduje, że nie da mu się przypisać "plastra". Za jego powstrzymanie musi być odpowiedzialnych wielu zawodników – dodaje komentator Eleven Sports. Ten materiał powstał w ramach cyklu Tydzień z El Clasico. Tydzień z El Clasico to wspólna akcja Eleven Sports i Przeglądu Sportowego Onet, w ramach której przez siedem dni piszemy o najważniejszym spotkaniu La Liga w sezonie. Najbliższe El Clasico już w niedzielę o 21 w Eleven Przeglądu Sportowego OnetData utworzenia: 16 marca 2022, 08:00Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.
Czy słusznie? Messi - tak jak Ronaldinho - rozegrał w Barcelonie pięć sezonów, w których wystąpił w ponad 20 spotkaniach. Osiągnięcia - jak pokazują poniższe statystyki z tych lat Nie wiem, czy też tak macie, ja tak miałem z całą pewnością aż do wczoraj: wychowany w kulcie przeszłości, pracujący w gazecie o siedemdziesięcioletniej historii karzeł na ramionach olbrzymów, tkwiłem w przekonaniu, że wszystko, co najlepsze, dokonało się zanim przyszedłem na świat. Najlepsza płyta w historii muzyki rockowej? No wiadomo: „Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band” Beatlesów. Najlepsze wykonanie „Pasji Mateuszowej”? Nagranie Nikolausa Harnoncourta z 1970 roku. Najlepsza książka o podróżowaniu? „Obrazy Włoch” Muratowa, z której każdy kolejny eseista wybierający się na Południe przepisuje pełnymi garściami. Najlepsi piłkarze w historii futbolu? Oczywiście Pele, a poza tym Puskas, Cruyff, Eusebio, Beckenbauer – z tych, co mogłem widzieć na własne, w miarę rozumiejące oczy, tylko Maradona ewentualnie mieściłby się na tej liście. Wszystko już było, „za moich czasów to były napady”, jak mówił na ulicy Pif-Paf City bohater jednego z komiksów także narysowanych dobre czterdzieści lat temu, czyli „Tytusa na Dzikim Zachodzie”. Otóż nie. Jakkolwiek piękne były historie opowiadane nam przez rodziców i dziadków, jakkolwiek piękne są wspomnienia z dzieciństwa, np. o „zwycięskim remisie na Wembley” („najlepszy mecz w historii polskiej piłki” – cóż za szkodliwa bzdura…), świat poszedł do przodu, bynajmniej na tym postępie nie tracąc. Najlepszy piłkarz w historii piłki nożnej? Pep Guardiola powiedział wczoraj, że zdecydowanie Leo Messi, ale niewykluczone, iż za 10 godzin Carlo Ancelotti będzie z nim ostro polemizował, utrzymując, iż pierwszeństwo należy się Cristiano Ronaldo. O tym, że Bayern Guardioli nie zagra w finale tegorocznej Ligi Mistrzów, zdecydowały najpierw dwa gole Messiego w pierwszym spotkaniu półfinałowym, później zaś dwa podania, inicjujące akcje wykończone przez Neymara z asystami Suareza w meczu rewanżowym. Messi-Mesjasz, w tym sezonie zdobywca 53 goli i 27 asyst w 53 meczach, a przy tym bajeczny drybler, widzący coraz więcej na boisku, potrafiący też (robił to i wczoraj w Monachium) wrócić za rywalem i powalczyć o odbiór piłki. „Kunszt piłkarski Messiego opisuje się najczęściej za pomocą przymiotników poprzedzonych partykułą »nie«: niemożliwy, nieogarniony, niewiarygodny, niewyobrażalny, nieprawdopodobny, niespotykany – pisał w „Kontekstach” Dariusz Czaja już dobre trzy lata temu. – On sam jest wręcz modelową wiązką przeciwieństw. Kontrast między nikczemnością jego cielesnej postury a skalą jego piłkarskich umiejętności nie przestaje zdumiewać”. Porównania z Mozartem? Opis słynnego gola z Getafe jako „Święta Narracja o Cudownym Zdarzeniu”? Cóż w takim razie mówić o drugim golu strzelonym Bayernowi na Camp Nou? A może nie z Mozartem trzeba go porównywać, tylko z Cristiano Ronaldo właśnie? Poczekajcie do wieczora. Albo, lepiej jeszcze (i pod warunkiem, że Real pokona Juventus na Santiago Bernabeu, by również awansować do finału Ligi Mistrzów), do czerwcowej nocy w Berlinie, gdzie mogą zagrać przeciwko sobie. Przede wszystkim zaś: nie myślcie z nadmierną nostalgią o przeszłości. Macie niewiarygodne szczęście: historia pisze się na Waszych oczach, to Wy – nie Wasi przodkowie – oglądacie najdoskonalszy futbol w dziejach. Zamknijcie książkę i otwórzcie oczy, bo historia się nie skończyła – czas na następny rozdział, w którym to Wy będziecie tworzyć lepszy świat. Możecie się przy tym nawet uśmiechnąć. PS „Messi czy Ronaldo” to tytuł debaty, która odbędzie się podczas poświęconego geniuszowi i geniuszom tegorocznego Festiwalu Copernicus. Zapraszamy z Tomaszem Pasiecznym, Rafałem Stecem i Rafałem Ulatowskiem w piątek, 22 maja, na godzinę 17, do Holu Głównego AGH, na aleję Mickiewicza 30 w Krakowie. PS 2 Skoro wspomniałem o siedemdziesięciu latach „Tygodnika”: rozejrzyjcie się w kioskach za numerem specjalnym pisma, opublikowanej z okazji jubileuszu antologii naszych najważniejszych tekstów. Choć i tak te najlepsze ukażą się dopiero w numerach następnych…
Słyszysz FC Barcelona, myślisz Leo Messi – Argentyńczyk naznaczył historię katalońskiego klubu i światowego futbolu, wpisał się na listę najwybitniejszych piłkarzy kiedykolwiek grających na Camp Nou. Przeszłość obfitowała jednak w geniuszy, kto oprócz lidera obecnego zespołu znalazł się w najlepszej dziesiątce?

Ronaldinho to jedna z największych gwiazd w historii futbolu. Brazylijczyk swój najlepszy czas przeżywał w Barcelonie, gdy pierwsze kroki w poważnym futbolu stawiał Leo Messi. Argentyńczyk nie skradł chyba jednak serca starszego kolegi, bo Ronaldinho nie jest przekonany, co do tego czy Messi jest najlepszym graczem w historii piłki nożnej- Cieszę się, że Messi zdobył Złotą Piłkę. Byliśmy dobrymi kolegami za czasów gry w Barcelonie.. Nie lubię jednak porównań. Trudno mi przychodzi myśl, że to właśnie on miałby być najlepszym piłkarzem w historii - powiedział Ronaldinho dziennikarzom gazety "Marca", odnosząc się do wyników gali Złotej Piłki, w czasie której Messi po raz szósty sięgnął po najważniejszą nagrodę indywidualną w piłce nożnej. - Mieliśmy przecież Maradonę, Pelé, Ronaldo. Nie można ot tak powiedzieć, że Messi jest najlepszy w historii. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że jest najlepszy w swojej erze - dodał Dinho. Ciekawe czy Messi by się z nim zgodził i jak na takie słowa zareagowałby Cristiano Ronaldo? Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera

.
  • vswmfb1xjg.pages.dev/142
  • vswmfb1xjg.pages.dev/345
  • vswmfb1xjg.pages.dev/510
  • vswmfb1xjg.pages.dev/766
  • vswmfb1xjg.pages.dev/425
  • vswmfb1xjg.pages.dev/582
  • vswmfb1xjg.pages.dev/237
  • vswmfb1xjg.pages.dev/869
  • vswmfb1xjg.pages.dev/271
  • vswmfb1xjg.pages.dev/916
  • vswmfb1xjg.pages.dev/815
  • vswmfb1xjg.pages.dev/769
  • vswmfb1xjg.pages.dev/570
  • vswmfb1xjg.pages.dev/504
  • vswmfb1xjg.pages.dev/980
  • czy ronaldo i messi się lubią