Hymn do świętego Gabriela Possenti od Matki Bożej Bolesnej Niech żyje Święty Gabriel, nasz opiekun, któremu gorejącą miłością pragniemy podziękować. Niech żyje Bolesna Matka Pana naszego, która ten kwiat wybrany przyjęła i nam podarowała. Ty świecisz jak słońce, o Święty uśmiechu, niech światło Raju rozprzestrzenia się w każdym sercu. W promieniach twej
Zadbany aż do przesady, przepadający za kartami i tańcem, prawdziwy lew salonowy w czasie wieczorków towarzyskich czy artystycznych imprez. Kwiat młodzieży - powiedzieliby pewnie państwo, gdyby zobaczyli go na ulicy Spoleto albo jakiegoś innego włoskiego miasta w XIX wieku. Zadbany aż do przesady, przepadający za kartami i tańcem, prawdziwy lew salonowy w czasie wieczorków towarzyskich czy artystycznych imprez. Kwiat młodzieży - powiedzieliby pewnie państwo, gdyby zobaczyli go na ulicy Spoleto albo jakiegoś innego włoskiego miasta w XIX wieku. Bogaty, wykształcony, rozpieszczony przez życie, bo od 4 roku życia ojciec próbował zastępować mu także i zmarłą przedwcześnie matkę. Nigdy by państwo nie uwierzyli, że właśnie on 22 sierpnia 1856 roku, w wieku 18 lat wstąpi do klasztoru pasjonistów w Morovalle, gdzie przyjmie zakonne imię Gabriel. Gabriel od Matki Bożej Bolesnej, bo przecież w centrum duchowości pasjonistów jest nabożeństwo do męki Pańskiej. W jego decyzję z pewnością nie uwierzył ojciec, który miał w planach dla syna ożenek i spokojny rodzinny żywot. Gdzie tam temu delikatnemu bawidamkowi, było się równać z prowadzącymi surowy żywot zakonnikami? A jednak czas pokazał, że pod tą ujmującą wszystkich fizjonomią Gabriela, krył się nieugięty duch i żelazna wola. Skąd to wiemy? Z jego osobistych zapisek, które prowadził przez całe 6 lat zakonnego życia, czyli do momentu, gdy 27 lutego 1862 roku zabrała go z tego świata gruźlica. Jednak ten krótki czas wystarczył, by spisywane pilnie przez Gabriela postanowienia zostały wprowadzone w życie i stały się widocznym znakiem dla innych. Co takiego zdążył wypraktykować nasz dzisiejszy patron? Cieszyć się z dobrego, które przytrafia się innym. Nie działać pod wpływem względów ludzkich ani po to, aby być widzianym, ani dla własnej korzyści, pożytku lub przyjemności, a jedynie dla Boga. Nie tłumaczyć się, a tym bardziej nie składać winy na drugich, czy to otwarcie, czy też w głębi ducha. Nie uskarżać się i nie mówić nigdy o niczyich usterkach nawet oczywistych. Nie mówić nigdy w sposób szorstki, zdradzający zniecierpliwienie lub w jakikolwiek inny sposób, mogący kogoś urazić. Nikogo nie sądzić źle, ale starać się tłumaczyć ich błędy i niedociągnięcia, zarówno przed innymi, jak i przed samym sobą; wyrabiać sobie i okazywać dobre mniemanie o wszystkich. Nie mówić bez potrzeby. Umartwiać się w zwykłych, codziennych sprawach takich jak jedzenie, czytanie, uczenie się, spacerowanie, słowem we wszystkim, co mam ochotę czynić. Przyjmować każdą rzecz i w każdych okolicznościach, jako zesłaną od Boga dla większego dobra i pożytku, czy będzie to rzecz duża, czy mała i bez względu na to, jak się ona wydarzy. Trwać w obecności Bożej przy pomocy ponawianych raz po raz aktów strzelistych. Tych postanowień dzisiejszego patrona św. Gabriela od Matki Bożej Bolesnej jest oczywiście więcej, ale i te wystarczą, by uznać tego nieustannie uśmiechniętego 24-letniego zakonnika, za prawdziwego mocarza. Bo jak inaczej nazwać kogoś, kto ma odwagę zmierzyć się z najtrudniejszym przeciwnikiem w życiu – z samym sobą. Można użyć jeszcze jego imienia i nazwiska sprzed wstąpienia do pasjonistów. Znacie je państwo? Franciszek Possenti. « ‹ 1 › » oceń artykuł

Kult Matki Bożej Bolesnej w Kościele Sekwencja Stabat Mater Napisali o Matce Bożej Bolesnej ks. Tomasz Jaklewicz Od siedmiu boleści Jan Uryga Z Maryją Bolesną pod krzyżem Małgorzata Zalewska Matka Boża Bolesna bp Adam Szal Wpatrzeni w Matkę Bolesną Aleksander Posacki SJ "Bolesne objawienia" Matki Bożej ks. Michał Kaszowski

Jesteś tutaj: Strona główna / XIX Wiek / Gabriel od Matki Bożej Bolesnej (św.): Tajemnica powodzeniaTajemnica powodzenia tkwi w przekonaniu, że jesteśmy tylko prochem; jeden tylko Bóg może podnieść nas z prochu i wesprzeć nasze wysiłki. Dopiero jeśli kto uzna, że jest głupcem, może stać się mądrym Bożą mądrością i zostać podniesiony do tronu duchowej potęgi. (Dziennik duchowy [fragm.], św. Gabriel od Matki Bożej Bolesnej [wł. Franciszek Possenti]) (1 głosów, średnio: 1,00 na 1) Loading... Reader Interactions Św. Gabriel Possenti (1838-1862), Congregatio Passionis Iesu Christi, Gabriel od Matki Bożej Bolesnej. Francesco (o. Gabriel) Possenti, urodził się 1 marca 1838 w Asyżu, mieście św. Franciszka i św. Klary, w elitarnej, wielodzietnej rodzinie małżeństwa Sante Possenti i Agnese Friciotti. Jego ojciec był gubernatorem Państwa
Gabriel Hennke co to znaczy Kim jest Hennke Gabriel profil. Informacje o HENNKE GABRIEL dane kontakt. Osoba Hennke Gabriel Co to znaczy Historia Nazwisko Ludzie Kim jest Hennke Gabriel W kraju mieszka 0 osób z rodzin o nazwisku Hennke. Przed zebraniem danych z Internetu o Hennke Gabriel, to wcześniej przeczytaj znaczenie imienia Gabriel Pochodzenie imienia Pochodzenia hebrajskiego, od słów geber (mężczyzna, męski) i el (boży). Znaczy: mocny wiarą w Boga. ZDROBNIENIA: Gabrysz, Gabryś, Gawryś. INNE FORMY: Avriło, Gabryjel, Gabrzyjał, Gawrzyjał, Habryło, Hawryło. OBCE FORMY: Gabriel (ogólnie przyj. forma), Gabriele, Gabriello (wł.), Gavrill (ros.), Gabrijel, Gavril, Gavrilo ( Gavril, Gavril, Gavras (gr.), Gabrielius, Gabras, Gabrys (litew.), Kaappo, Kaapro (fiń.), Gábor, Gábriel (węg.). Forma kobieca: Chawryło, Gabrakiewicz, Gabralewicz, Gabran, Gabrański, Gabrek, Gabrelski, Gabrichowicz, Gabrień, Gabriel, Gabrielak, Gabrielewicz, Gabrielewski, Gabrielowicz, Gabrielski, Gabrilewicz, Gabrjelski, Gabrowicz, Gabruń, Gabrusiewicz, Gabryalski, Gabrycki, Gabryel, Gabryelewicz, Gabryelski, Gabryelow, Gabryjan, Gabryjel, Gabryjelow, Gabryjelski, Gabryjewski, Gabryl, Gabrylecki, Gabrylewicz, Gabrylewski, Gabrylski, Gabrył, Gabryłowicz, Gabrynowicz, Gabrynowski, Gabryński, Gabrysiak, Gabrysiewicz, Gabrysiński, Gabrysz, Gabryszewski, Gabryś, Gabrzycki, Gawracki, Gawraczyński, Gawrak, Gawrewicz, Gawriał, Gawroch, Gawrol, Gawrosiński, Gawrowski, Gawrok, Gawrychowski, Gawrycki, Gawrycz, Gawryecki, Gawryel, Gawryleński, Gawrylewicz, Gawryliszyn, Gawrylkiewicz, Gawrył, Gawryłkieicz, Gawryło, Gawryłow, Gawryłowicz, Gawryn, Gawryołek, Gawrysiak, Gawrysz, Gawryszewski, Gawryś, Gawrzyjał, Habert, Habrych, Habryło, Hawrałowski, Hawrilecki, Hawrosz, Hawrych, Hawrycz, Hawryń, Hawryński, Hawryl, Hawrylenko, Hawrylewicz, Hawrylkiewicz, Hawrył, Hawryłkowicz, Hawryło, Hawryłowicz, Hawryłycz, Hawrysz, Hawryszkiewicz, Hawryś, Hewryz, jeden z trzech archaniołów (w okolicy Michała i Rafała). W Biblii imię anioła występującego w Księdze Daniela i w Ewangelii Św. Łukasza, wg której oznajmił on Zachariaszowi narodziny syna (Jana Chrzciciela), a Marii, iż urodzi Jezusa (Zwiastowanie). W 1921 roku papież Pius XII ustanowił Gabriela patronem środków masowego przekazu telefonu, telegrafu, radia i telewizji. (Wspomnienie 29 września).Św. Gabriel Lalement, kapłan francuski. Żył w latach 161048). Zginął jako misjonarz z rąk Indian. (Wspomnienie 16 marca i 19 października).Św. Gabriel od Matki Bożej Bolesnej. Włoski zakonnik pasjonista. Żył w latach 183862. Zmarł w wieku 24 lat na gruźlicę. Włosi nazywają go świętym uśmiechu. (Wspomnienie 27 lutego).ZNANE POSTACIE:Gabriel Fallopius, anatom wł. (15239 X 1562). Gabriel Daniel Fahrenheit, fizyk hol. pochodzenia pol. (24 V 168616 IX 1736). Gabriel Cramer, matematyk szwajc. (17041752). Gabriel Podolski, prymas pol., 176777. Gabriel Sundukian, ormiański dramaturg (11 VII 182529 III 1912). Dante Gabriel Rosseti, z angielskiego: malarz i pisarz (ur. 1828). Gabriel Faur, kompozytor fr. (12 V 18454 XI 1924). Gabriel Lippmann, fizyk fr., laureat Nagrody Nobla (16 VIII 184513 VII 1921). Gabriel Korbut, historyk literatury pol. (25 III 18629 I 1936). Gabriele dAnnunzio, wł. pisarz, nacjonalista (12 III 18631 III 1938). Gabriel Narutowicz, pierwszy prezydent Polski 1918 (29 III 186516 XII 1922). Robert Gabriel Mugabe, prezydent Zimbabwe (ur. 21 II 1924). Gabriel García Márquez, poeta kolumb. (ur. 6 III 1928). Gabriel Wójcik, klimatolog pol. (ur. 1930).bohaterzy SZTUKI:Jan Gabriel Borkman, dramat H. Ibsena. Gabryś z dramatu Powrót Przełęckiego J. Gabryś! (Otóż masz! A to mi się powiodło!)W POEZJI:Był raz niemądry Gabryś. A wiecie, co robił?Kiedy konie żarły, on im owies wodę czerpał, ptaki uczył fruwać,Poszedł do kowala: kozy chciał Tuwim, GabryśAFORYZM:Gabryś przypomina anioła, lecz jego udręką jest szkoła. Pochodzenie imię Gabriel geneza. Drzewo genealogiczne GABRIEL HENNKE. Lista krewnych i najbliższa rodzina z akt osobowych: siostra Gabriel Hennke, brat Gabriel Hennke, wujek Gabriel Hennke, stryjek Gabriel Hennke, ciotka Gabriel Hennke, wnuk Gabriel Hennke, ojciec Gabriel Hennke, matka Gabriel Hennke chrzestna. To tyle jeśli chodzi o stopień pokrewieństwa, a teraz możliwe zawody i wykształcenie: ksiądz Gabriel Hennke, magister inżynier Gabriel Hennke, profesor Gabriel Hennke, lekarz Gabriel Hennke doktor. Dodatkowo posiadamy zapisy: Pan Gabriel Hennke; Pani Gabriel Hennke; Panna Gabriel Hennke; Mężczyzna Gabriel Hennke; Kobieta Gabriel Hennke wdowa w archiwum danych. Nazwisko na wspak to Eknneh leirbag odwrotnie wyraz. Częste błędy w pisowni Pana Hennke Gabriel: Hennkea, Hennkeowie. . Takie pomyłki znajdujemy typowo w Internecie. Spróbuj napisać na @ a potem wejdź na stronę albo również na Potencjalny adres mailowy, którym może się posługiwać: Email gabriel-hennke@ Email gabriel-hennke@ Email gabriel-hennke@ Email gabriel-hennke@ Email gabriel-hennke@ Email gabriel-hennke@ Email gabriel-hennke@ Spróbuj wejść na poniższe domeny, aby sprawdzić, czy zostały wykupione: Strona internetowa: Strona internetowa: Strona internetowa: Strona internetowa: Strona internetowa: Strona internetowa: Strona internetowa: Strona internetowa:
Od tego dnia codziennie uczestniczę we Mszy Świętej i przystępuje do komunii świętej. W sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach przyjąłem szkaplerz święty. Maryja okryła mnie swoim opiekuńczym płaszczem, a ja noszę go z dumą. Teraz jestem człowiekiem spokojnym, szczęśliwym, inaczej patrzę na drugiego człowieka.
Umiłowany Synu, pozdrowienie i Apostolskie Błogosławieństwo. Kościół, piastun nie gasnącej świętości, tak bardzo jaśnieje duchowym pięknem swych dzieci, ponieważ zdobią go nie tylko wspaniałe czyny ich wieku dojrzałego i sędziwego, lecz także przemiła woń kwiatów czystej młodości. W gronie świętych młodzieńców szczególną cześć odbiera św. Gabriel od Matki Bożej Bolesnej ze Zgromadzenia Kleryków Bosych Najśw. Krzyża i Męki P. N. Jezusa Chrystusa, który zanim jeszcze ukończył 24-ty rok życia okazał się godnym nagrody niebieskiej, po którą odszedł przed stu laty w nieznanym dawniej miasteczku Abruzzów włoskich Isola del Gran Sasso. Od tego czasu, a zwłaszcza od beatyfikacji i kanonizacji, jaśnieje w Kościele świętym ten młodzieniec jakby nowa gwiazda, świecąc wszystkim przykładem życia i wspierając swych czcicieli skutecznym wstawiennictwem u Boga. Dobrze się przeto stało, że ten wspaniały młodzieniec obrany został za jednego z Patronów włoskiej młodzieży zrzeszonej w Akcji Katolickiej, albowiem jest on nam tak współczesny, a przed wstąpieniem do zakonu żył wśród świata zgodnie z nakazami prawa chrześcijańskiego, wstąpiwszy zaś do zakonu, w krótkim czasie osiągnął szczyty świętości. Nam też dane było ogłosić go niebieskim Patronem krainy Abruzzów. Solidaryzując się bardzo z zamiarem uroczystego uczczenia setnej rocznicy śmierci św. Gabriela, postanowiliśmy wystosować do ciebie, umiłowany synu, nasz List, aby tym sposobem oddać należną cześć owemu wspaniałemu młodzieńcowi, który tak wielki zaszczyt przynosi twej rodzinie zakonnej, jak również by podać go za wzór do naśladowania, albowiem w swym krótkim życiu zajaśniał niezwykłymi cnotami. Miasto Asyż, znana siedziba cnoty, wydało tego znakomitego syna Kościoła, który się urodził dnia 1 marca 1838 roku. Otrzymawszy imię seraficznego ojca Franciszka, starał się ustawicznie naśladować go w umiłowaniu Chrystusa Ukrzyżowanego oraz w umiłowaniu ubóstwa i pogardy świata. Chlubnie ukończył szkołę średnią i posłuszny woli Bożej, wstąpił do twego Zgromadzenia, podejmując w klasztorze życie zdyscyplinowanej walki, która zakończyła się pełnym zwycięstwem. Franciszek Possenti przybrał tam nowe imię Gabriela od Matki Bożej Bolesnej i przyoblekł się w nowego człowieka, zwłaszcza pod względem praktyki cnót, którymi szczególnie się wyróżniał. Pogardził zupełnie tym, co zmienne i przemijające na świecie. Uważał się za rozbitka, który ocalał z szalejącej burzy i jedynie miłosierdziu Bożemu zawdzięczał, iż przeniesiony został do portu zbawienia, jakim jest społeczność zakonna, wśród której tak bezpiecznie się żyje. W swym życiu świeckim hołdował nieco próżnym rozrywkom i zabawom. Zrozumiał jednak, że "wzgardzić należy wszelką chwałą świata, którego powaby są zwodnicze, a rozkosze zabójcze" (Św. Wawrzyniec Justyniani, De humilitate 3). Z innego jeszcze tytułu zasługuje na pochwałę ten młody rycerz Chrystusowy, a mianowicie że z niezwykłą gorliwością oddawał się pokucie i umartwieniu ciała. Nauczył się bowiem poskramiać pożądliwości wewnętrzne i ciało nakłaniać do uległości. Zgodnie z nauką swego ojca Założyciela nie tylko pobożnie rozważał i czcił cierpienia Zbawiciela i Najświętszej Maryi Panny, Jego Matki, ale pragnął w tych cierpieniach uczestniczyć, aby stać się miłą Bogu ofiarą. Podziwiać trzeba jak troskliwie i usilnie strzegł czystości i to jeszcze w świeckim stanie, biorąc udział w rozrywkach i zabawach, które jednak umiał zawsze pogodzić z niewinnością, w klasztorze zaś roztaczał woń anielskiej cnoty na podobieństwo lilii. Żeby jednak tę cnotę, która jest tak uroczą, ustrzec od skazy, używał w tym celu dobrze wypróbowanych środków: modlitwy, nabożeństwa do Najśw. Maryi Panny i pokuty. Znamienną cechą Gabriela jest także to, że chociaż tak wiele od siebie wymagał, mimo to nie był smutny, ale zawsze odznaczał się radością i weselem. Bo też źródłem prawdziwego pokoju i wesela ducha nie są próżne, a tym mniej zakazane przyjemności, lecz życie cnotliwe, w stanie łaski uświęcającej. Zawsze panując nad sobą, pogodnym obliczem okazywał wesele ducha, zachęcając przez to innych do radości. Radował się on Bogiem, który "jest radością ponad wszelką radość, jest radością przewyższającą wszelka inną radość, radością poza którą nie ma radości" (Soliloquia animć, 35; P. L. 40, 894). Odznaczał się wreszcie szczególnym nabożeństwem do Najświętszej Maryi Panny, a jego miłość ku Niej polegała nie na czczym uczuciu, lecz przejawiała się w czynie. Najboleśniejsza Matka była stale przedmiotem jego myśli. Do Niej uciekał się w każdej potrzebie z niezachwianą ufnością i można powiedzieć, że pod tym względem współzawodniczył ze świętym Bernardem, który gorąco zachęca: "myśl o Maryi, wzywaj Maryi, Maryja niech nie schodzi z Twoich ust, nie ustępuje z serca, a jeśli pragniesz pozyskać Jej wstawiennictwo, nie ustawaj w Jej naśladowaniu" (Horn. I. Super Missus; P. L. 183, 70). W tym nabożeństwie postąpił tak dalece, że ślubem się zobowiązał do szerzenia chwały Bogarodzicy. Ponieważ zaś ten wyjątkowo przykładny młodzieniec tak doskonale odtwarzał w sobie cnoty swego ojca Założyciela, mają Pasjoniści kogo naśladować. Zapewne też obchody setnej rocznicy śmierci św. Gabriela zachęcą ich do ochotnego pełnienia tak wielkich i wzniosłych zadań, by mogli dzierżyć sztandar Krzyża i przez rozważanie Jego tajemnicy kierować lud na drogę zbawienia. Nie potrafią jednak sprostać temu zadaniu, jeżeli podobnie jak św. Gabriel, nie będą przepojeni mądrością Krzyża. Wzywamy także młodzież do głębokiego zastanowienia się nad cnotami tego świętego, który w swym krótkim życiu te same co ona musiał przeżywać i pokonywać trudności. Wezwanie to jest tym bardziej aktualne, że młode pokolenie skłonne jest zazwyczaj do nieprzestrzegania dyscypliny, do zamiłowania w rozrywkach i przyjemnościach, do lekceważenia "tego, co jest wzniosłe" (Kol 3, 1), a zbytniego pożądania rzeczy materialnych. Święty Gabriel w swym życiu wśród świata również miłował rozrywki i przyjemności, ale nigdy nie oddalały go one od Boga. Za jego też przykładem młodzież, która jest nam tak droga, winna nauczyć się "służenia Panu z radością" (Ps. 99, 1), zgodnie jednak z zasadami umiaru i skromności. Nade wszystko niech uczy się od Gabriela czystości obyczajów, bowiem w obecnych czasach jej czystość jest narażona na tyle niebezpieczeństw, zwłaszcza że wynalazki techniczne tak bardzo szerzą zepsucie. Aby zaś tę piękną cnotę czystości młodzież mogła zachować, niechaj żywi aktywne nabożeństwo do Najśw. Maryi Panny, która wolna była od wszelkiej zmazy i Jej opiece się powierza, jak to miał zwyczaj czynić św. Gabriel. Służy on przykładem i udziela wskazań nie tylko młodzieży świeckiej, lecz również tym, którzy zostali powołani do życia duchownego i kapłańskiego. Muszą oni mieć stale na uwadze, że główny nacisk należy kłaść na życie wewnętrzne a nie na zewnętrzne, bo zewnętrzna działalność ma być wynikiem życia wewnętrznego, którym duch się posila. Wszelka bowiem działalność będzie bezowocna, jeśli pozbawiona będzie łaski Bożej, która kieruje i oświeca człowieka. Ze względu przeto na dusze, które mają być im powierzone, niech się starają o własne uświęcenie, by jak najwierniej odpowiedzieć łasce świętego powołania. I tu nie wolno lekceważyć pokuty, której tak gorliwie oddawał się św. Gabriel, gotując się do przyjęcia kapłaństwa. Niech też powstrzymują się od pewnych przyjemności, dozwolonych osobom świeckim. Spragnieni duchowej mądrości, niechaj ochoczo i z pokorną uległością powierzą się swym wychowawcom i kierownikom, którzy im Boga zastępują. Usilnie też winni się strzec zamiłowania do przepychu i wygód, co młodzieży duchownej tak bardzo nie przystoi. Życie tego młodzieńca odznaczającego się tyloma cnotami powinno być wezwaniem dla ojców i matek rodzin do dobrego pełnienia swych obowiązków wychowywania własnych dzieci w myśl nakazów religii. Do ich bowiem zadań należy nie tylko wydanie na świat potomstwa, lecz przede wszystkim dobre jego wychowanie, tak by się dzieci stały aktywnymi członkami Ciała Mistycznego Jezusa Chrystusa. Jeżeli w rodzinie panuje pobożność, kwitnie czystość obyczajów, przestrzega się prawa Bożego, wówczas łaska Boża z łatwością sieje ziarna powołań do stanu kapłańskiego i zakonnego oraz kładzie podstawy prawdziwej świętości. Oto są rady i upomnienia, które się nam nasuwają z okazji uroczystych obchodów setnej rocznicy pobożnego zgonu św. Gabriela. Obchody te łącza się doskonale ze zbliżającym się Drugim Watykańskim Soborem Powszechnym. Niechaj wszyscy przygotowują się do niego naśladując przykładne życie tego czcigodnego młodzieńca, a owoce Soboru będą radosne i obfite. Tobie zaś, umiłowany synu, członkom Zgromadzenia nad którym sprawujesz rządy, młodzieży i tym wszystkim, którzy będą uczestniczyć w tych obchodach, z wielką miłością udzielamy w Panu, jako zadatku i zapowiedzi łask Bożych, Apostolskiego Błogosławieństwa. Dan w Rzymie u św. Piotra, dnia 27 lutego 1962 roku, w Naszym Pontyfikacie roku czwartego. IOANNES XXIII Źródło: Wiadomości Archidiecezjalne Warszawskie, 52 (1962) 257 - 260. opr. kkk/mg
Świątynia została zbudowana w latach 1777–1781 z ofiar wizytujących pątników do dwukrotnie uratowanej od ognia pioruna figury Matki Bożej Bolesnej, zwanej Pietą Hałcnowską, pochodzącej z XVIII wieku, umieszczonej w kapliczce przydrożnej. W latach 1781–1784 przy świątyni została wzniesiona wieża. Wpisany przez Beata środa, 26 lutego 2014 22:25 Franciszek Possenti urodził się w Asyżu 1 marca 1838 r. Jego ojciec piastował urząd gubernatora tego miasta i okolic z ramienia Stolicy Apostolskiej, gdyż obszar ten należał wówczas do państwa lata swojego życia spędził św. Gabriel w różnych miejscach, a to dlatego, że jego ojciec nie zdecydował się jeszcze, gdzie obrać sobie stałą rezydencję. W roku 1856 osiadł na stałe w Spoleto. Gdy Franciszek miał 4 lata, zmarła jego matka. Franciszek odbywał studia najpierw u Braci Szkół Chrześcijańskich, którzy pogłębili w nim zasady religijne, wyniesione już z domu. Od roku 1850 uczęszczał do kolegium jezuitów. Należał do najlepszych uczniów. Miał wówczas 12 lat. Sakrament Bierzmowania przyjął z rąk arcybiskupa Jana Sabbioni. Dbał aż do przesady o swój wygląd zewnętrzny, lubił grę w karty, tańce, imprezy artystyczne, wieczorki towarzyskie, polowania. Po krótkim okresie zbyt swobodnej młodości 22 sierpnia 1856 r. wstąpił do klasztoru pasjonistów w Morovalle, gdzie przyjął imię zakonne Gabriel. Ojciec, który myślał o zaślubieniu go z pewną panienką z dobrej rodziny, był stanowczo przeciwny, by jego syn szedł do zakonu i to wówczas jednego z najsurowszych. Franciszek zdołał jednak przełamać opór ojca i 6 września tegoż roku jako 18-letni młodzieniec pożegnał ojca i braci, i zapukał do bram nowicjatu. Obrał sobie zakon, którego celem było pogłębianie w sobie i szerzenie wśród otoczenia nabożeństwa do męki Pańskiej i do Matki Bożej Bolesnej. Dwa te nabożeństwa jakoś młodzieńcowi szczególnie przypadły do serca. One też uświęciły go tak dalece, że po niewielu latach wzniósł się aż na stopień heroiczny doskonałości chrześcijańskiej. Zachował się notatnik Świętego, w którym notował on sobie postanowienia do coraz to nowych ofiar w duchu pokuty. Był gotów przyjąć wszystkie, choćby największe męki, byle tylko pocieszyć Serce Boże i Jego Matki. Zmarł na gruźlicę 27 lutego 1862 r., mając 24 lata, nie doczekawszy święceń kapłańskich. Włosi nazywają św. Gabriela Santo del sorriso - "Świętym uśmiechu". Jest patronem kleryków i młodych zakonników. Papież św. Pius X ogłosił Gabriela błogosławionym (1908), a papież Benedykt XV wpisał go do katalogu świętych (1920). Papież Pius XI obrał św. Gabriela za patrona młodzieży włoskiej Akcji Katolickiej (1926). W roku 1953 papież Pius XII wyznaczył św. Gabriela na patrona diecezji Teramo i Atri na równi ze św. Bernardynem i św. Reparatą. źródło:

Święty Gabriel od Matki Bożej Bolesnej (Francesco Posscnii), urodził się w Asyżu w 1838 roku. Ojciec piastował urząd gubernatora tego miasta i okolic. W czwartym roku życia umiera mu matka. Po krótkim okresie zbyt swobodnej młodości wstąpił do klasztoru pasjonistów w Morovalle, gdzie przyjął imię zakonne Gabriel.

Wspomnienie liturgiczne 27 lutego Święty Gabriel od Matki Bożej Bolesnej (Francesco Posscnii), urodził się w Asyżu w 1838 roku. Ojciec piastował urząd gubernatora tego miasta i okolic. W czwartym roku życia umiera mu matka. Po krótkim okresie zbyt swobodnej młodości wstąpił do klasztoru pasjonistów w Morovalle, gdzie przyjął imię zakonne Gabriel. Podejmując pokutę, wyrzeczenia oraz pogłębiając w sobie nabożeństwo do Męki Pańskiej i do Matki Bożej Bolesnej w ciągu zaledwie kilku lat doszedł do prawdziwej świętości. Zmarł na gruźlicę mając 24 lata. Włosi nazywają św. Gabriela "Santo del sorriso" - "Świętym uśmiechu". Jest patronem młodzieży włoskiej, kleryków, młodych zakonników. Beatyfikowany w 1908 roku, kanonizowany w 1920 r. Modlitwa o siły za wstawiennictwem św Gabriela Possenti od Matki Bożej Bolesnej Boże, który natchnąłeś św. Gabriela w drodze do pełni miłosierdzia, przez co mógł osiągnąć pod koniec swojej ziemskiej pielgrzymki Twoje Królestwo, udziel nam za jego pośrednictwem siły, abyśmy mogli z radością kroczyć drogą miłości. Amen. Modlitwa za wstawiennictwem św. Gabriela Possenti od Matki Bożej Bolesnej Święty Gabrielu, Ty, żyjąc charyzmatem Zgromadzenia Męki Jezusa Chrystusa, odkryłeś tajemnicę doskonałości w kontemplacji Ukrzyżowanego i Jego Bolesnej Matki. Uproś nam łaskę uczestniczenia w Męce Jezusa i niesienia z miłością naszego codziennego krzyża, byśmy mogły mieć udział w dziele zbawienia każdego człowieka. Wypraszaj dar powołań kapłańskich i zakonnych, by nie zabrakło tych, którzy będą nieść pocieszenie i miłosierdzie cierpiącej ludzkości. Otaczaj opieką nasze wspólnoty, niech stają się szkołami modlitwy i głębokiego zjednoczenia z Jezusem ukrzyżowanym. Prosimy Cię także za ludzi powierzonych naszej misji: za zmuszanych do żebrania i do pracy w niewolniczych warunkach. Upraszaj im wyzwolenie i nowe życie. Niech będą szanowane ich prawa i godność. Święty Gabrielu, módl się za nami. Jan Paweł II do młodych, Teramo, 30 lipca 1985 r. Hymn do św. Gabriela Possenti od Matki Bożej Bolesnej Niech żyje Święty Gabriel, nasz opiekun, któremu gorejącą miłością pragniemy podziękować. Niech żyje Bolesna Matka Pana naszego, która ten kwiat wybrany przyjęła i nam podarowała. Ty świecisz jak słońce, o Święty uśmiechu, niech światło Raju rozprzestrzenia się w każdym sercu. W promieniach twej świętości nikną ciemności nocy, nie czuje już lęku ten, kto podniesie wzrok i spojrzy na Ciebie. Wyciągnij swoją dłoń nad nasze życie i spraw, abyśmy się stali godnymi kroczenia drogą ku Niebu. Modlitwy do św. Gabriela Possenti od Matki Bożej Bolesnej Litania do św Gabriela od Matki Bożej Bolesnej Modlitwa w chorobie do św. Gabriela od Matki Bożej Bolesnej
Gabriel od Matki Bożej Bolesnej (dell' Addolorata). Nazywał się właściwie Franciszek Possenti. Urodził się w Asyżu 1 marca 1838 r. Kształcił się u braci szkolnych i u jezuitów. W r. 1856 przyjął suknię zakonną u pasjonistów. Wtedy właśnie otrzymał imię, pod którym jest znany.
Św. Gabriel Possenti od Matki Bożej Bolesnej (1838-1862) Modlitwa za wstawiennictwem św. Gabriela od Matki Bożej Bolesnej Święty Gabrielu, Ty, żyjąc charyzmatem Zgromadzenia Męki Jezusa Chrystusa, odkryłeś tajemnicę doskonałości w kontemplacji Ukrzyżowanego i Jego Bolesnej Matki. Uproś nam łaskę uczestniczenia w Męce Jezusa i niesienia z miłością naszego codziennego krzyża, byśmy mogły mieć udział w dziele zbawienia każdego człowieka. Wypraszaj dar powołań kapłańskich i zakonnych, by nie zabrakło tych, którzy będą nieść pocieszenie i miłosierdzie cierpiącej ludzkości. Otaczaj opieką nasze wspólnoty, niech stają się szkołami modlitwy i głębokiego zjednoczenia z Jezusem ukrzyżowanym. Prosimy Cię także za ludzi powierzonych naszej misji: za zmuszanych do żebrania i do pracy w niewolniczych warunkach. Upraszaj im wyzwolenie i nowe życie. Niech będą szanowane ich prawa i godność. Święty Gabrielu, módl się za nami. (na podstawie przesłania Jana Pawła II do młodych, Teramo, 30 lipca 1985r.)Życiorys Urodził się 1 marca 1838 r. w Asyżu. Był jedenastym z trzynaściorga dzieci. Na chrzcie św. otrzymał imię Franciszek. Jego ojciec, Sante Possenti, pełnił urząd gubernatora Asyżu i okolic z ramienia Stolicy Apostolskiej, gdyż obszar ten należał wówczas do Państwa Kościelnego. Matką świętego była Agnieszka z domu Friciotti. Pierwsze lata życia chłopiec spędził w różnych miejscach, ponieważ jego ojciec nie zdecydował jeszcze, gdzie utworzyć stałą rezydencję. Kiedy Franciszek miał 4 lata, zmarła jego mama. W roku 1856 rodzina zamieszkała w Spoleto. Franciszek uczył się początkowo u Braci Szkół Chrześcijańskich, którzy pomogli mu pogłębić zasady religijne, wyniesione z domu. Od roku 1850 uczęszczał do kolegium Jezuitów. Należał do najlepszych uczniów. Dbał przesadnie o swój wygląd zewnętrzny, lubił grę w karty, tańce, imprezy artystyczne, wieczorki towarzyskie, polowania. Ojca stać było na opłacanie synowi tych form rozrywki. W 1851r. ciężko zachorował. Postanowił wtedy, że, jeśli wyzdrowieje, podejmie życie zakonne. Nie uczynił tego jednak. Historia powtórzyła się, gdy cudownie uniknął przypadkowej kuli wystrzelonej podczas polowania. Jego rodzinę często dotykało cierpienie. W 1848r. zmarł brat, Paweł, w 1853 – brat, Wawrzyniec, wreszcie, na cholerę, zmarła Maria Luiza, siostra, która opiekowała się nim po śmierci matki. W 1853 r. sam poważnie zachorował na gardło. Wyzdrowienie przypisywał bł. Andrzejowi Boboli, którego beatyfikacja odbyła się w tym samym roku. Po raz trzeci postanowił rozpoczęcie życia zakonnego w przypadku wyzdrowienia. Zgłosił się do Jezuitów, lecz znów się wycofał. Pan Jezus stopniowo ogarniał młodego człowieka swoją łaską. Franciszek coraz częściej zatapiał się w modlitwie. Lubił odwiedzać pewnego pustelnika, który mieszkał w Monteluco. Wiele z nim rozmawiał. W 1856r., po śmierci siostry, podczas procesji z antyczną ikoną Maryi Dziewicy w katedrze w Spoleto, usłyszał wewnętrzny głos. Matka Boża pytała, dlaczego nie rozpoczął jeszcze życia zakonnego. Dnia 22 sierpnia 1856 r. zdecydował się wstąpić do Pasjonistów. Ojciec, który chciał, by syn ożenił się, był stanowczo przeciwny tej decyzji, zwłaszcza, że wybrany zakon był wówczas jednym z najsurowszych. Franciszek zdołał jednak przekonać ojca i 6 września tegoż roku, w wieku 18 lat, wstąpił do klasztoru Pasjonistów w Morovalle. Wybrał zakon, którego celem było życie pamiątką Męki Pańskiej i Boleści Matki Bożej oraz szerzenie tej pamięci wśród ludzi. Przyjął imię Gabriel od Matki Bożej Bolesnej. Wraz z tajemnicą Męki Pana Jezusa ukochał zakonnego ducha pokuty. W XIX wieku, w Europie, mocno nasiliła się obojętność religijna oraz ateizm. Na te czasy przypadły głośne objawienia Matki Bożej: św. Katarzynie Laboure w Paryżu w 1830r., dzieciom w La Salette 1846r. i św. Bernadecie w Lourdes 1858r. W każdym z nich Matka Boża nawoływała do pokuty. Gabriel postanowił iść tą właśnie drogą. Zachował się jego notatnik, w którym zapisywał postanowienia coraz to nowych ofiar. Był gotów przyjąć wszystkie, choćby największe cierpienia, byle tylko pocieszyć Serce Boga i Jego Matki. Pan Jezus przyjął zapewne tę gotowość. Ok. 1860 r., w cztery lata po wstąpieniu do Pasjonistów, Gabriel zachorował na gruźlicę kości. Przebywał wówczas w Isola del Gran Sasso w regionie Abruzzo. Tam zmarł nad ranem 27 lutego 1862r. nie doczekawszy święceń kapłańskich. Miał 24 lata. Papież Pius X ogłosił Gabriela błogosławionym w roku 1908, a papież Benedykt XV wpisał go do katalogu świętych w roku 1920. Św. Gabriel jest patronem młodzieży włoskiej Akcji Katolickiej, kleryków i młodych zakonników, diecezji Teramo i Atri, wraz ze św. Bernardynem i św. Reparatą oraz regionu Abruzzo. Swoim kolegom często powtarzał: Miłość za miłość, krew za krew, cierpienie za cierpienie. Pan Bóg nie patrzy na ilość, ale na jakość. Trzeba służyć Bogu wielkim sercem i płomienną duszą. Sanktuarium św. Gabriela należy do najliczniej uczęszczanych miejsc kultu we Włoszech. Za przyczyną świętego ludzie wciąż doznają wielu łask, mają miejsce liczne cuda. Włosi nazywają św. Gabriela Santo del sorriso - świętym uśmiechu.
Św. Gabriel od Matki Bożej Bolesnej był włoskim pasjonistą żyjącym w XIX w. Zmarł w wieku zaledwie 24 lat. „Jego chrześcijańskie świadectwo było tak
Św. Gabriel od Matki Bożej Bolesnej (1838-1862) Włoch, kleryk, patron młodzieży zakonnej, jeden z najbardziej znanych świętych na Półwyspie Apenińskim. Św. Gabriel od Matki Bożej Bolesnej (1838-1862). Są ludzie, którzy rodzą się, by odnieść życiowy sukces. Choćby nic nie robili, niczym szczególnym się ni wyróżniali, to w momencie ich życiowego startu znaleźli się tak wysoko, że ich życie musi być pasmem jasnych chwil. Tak było chyba z Franciszkiem Possenti, synem wysokiego urzędnika administracji Państwa Kościelnego. Urodził się 1 marca 1838r. w jednym z najokazalszych gmachów Asyżu, ponieważ ojciec był wtedy gubernatorem tej prowincji. Był błyskotliwy i miły, gdy trzeba – pracował, a gdy mógł – umiał się bawić. Lubił taniec i teatr. Poważna atmosfera domu kładła się pewnym cieniem na jego usposobieniu. Wcześnie zabrakło mu matki, która zmarła, gdy miał niespełna 4 lata. Ojciec pozostał wdowcem i choć całe swoje życie po zgonie małżonki poświęcił wychowaniu dzieci, to nie zdołał napełnić domu ciepłem, które może wnieść tylko kochająca matka. Ten brak ciepła może sprawiał, że Franciszek, dość żywiołowy i radosny z natury, cechował się poważną pobożnością, w której wiele miejsca zajmowała osoba Matki Bożej. Gdy skończył szkołę średnią prowadzoną przez jezuitów, nie zdziwiłoby nikogo, gdyby chciał wstąpić o tego czcigodnego i zasłużonego dla Kościoła zakonu. Tak jak nikt nie zdziwiłby się, gdyby wybrał życie podobne do pracowitej służby Kościołowi, jakiej oddawał się jego ojciec w życiu świeckim. On jednak uparł się, by wstąpić do Pasjonistów, których nie znał zbyt dobrze ani on, ani jego ojciec. Ten ostatni nie chciał dopuścić do tego, żeby syn podjął pochopną decyzję, z której musiałby się potem wycofać. Wychowywał swe dzieci do tego, by wywiązywały się z raz przyjętych zadań. Przez rok trwały zmagania między ojcem a synem. Ostatecznie zwyciężył młodszy, ale bardziej uparty. Dnia 21 listopada 1856r. rozpoczął nowicjat zakonny w Morrovalle. Dla chłopca z dobrej rodziny proste życie klasztorne musiało stanowić dość dużą nowość. Przyzwyczajony do służby zatroskanej o każdy jego krok, tutaj sam musiał nauczyć się służyć i starć o to, by przyjmować z posłuszeństwem polecenia, a nie je wydawać, jak to dotychczas czynił. Syn gubernatora i prości chłopcy z górskich wiosek Abruzzo dzielili to samo życie i tak samo byli traktowani przez zakonne środowisko. Nie wydaje się, by Gabriel (to było jego nowe, zakonne imię) cierpiał szczególnie z tego powodu. W listach do rodziny pisze raczej o spokoju, jaki odnalazł w klasztorze. Cierpiał natomiast z powodu własnej niedoskonałości. Podejmował heroiczne akty wyrzeczenia i pokuty, stawiał sobie bardzo wysokie wymagania, bo chciał, żeby jego życie zakonne było doskonałe. Oceniano jego postawę bardzo wysoko, ale on nie był z siebie nigdy zadowolony. Chciał czynić tylko dobro, całego siebie oddać Bogu. Najgoręcej chciał kochać Matkę Bożą Bolesną, którą wziął sobie za patronkę. Nie był zadowolony z tej miłości. Wydawało mu się, ze kocha jeszcze nie tak bardzo, jakby chciał. Przygotowywał się do święceń kapłańskich. Pragnął zostać księdzem, bo wtedy ta jego miłość zyskałaby nowe możliwości wyrazu. Warunki zewnętrzne odwlekają ten upragniony moment. Niepokoje społeczne sprawiły, że tok przygotowań został zakłócony. Ponadto zapadł na zdrowiu. Nie widać jednak u niego oznak zniecierpliwienia. Tylko własna niedoskonałość i grzechy sprawiały, że cierpiał. Choroba okazała się bardzo poważna. Była to nieuleczalna wówczas gruźlica. Zmarł 27 lutego 1862r. Zmarł spokojnie. Niczego nie osiągnął. Nic wielkiego nie zrobił. A mógł zajść tak daleko. Nie żałował jednak niczego ze swego życia. Bolało go tylko to, że nie kochał tak bardzo, jak by chciał. To cierpienie serca ciągle głodnego miłości sprawiło, że na jego grobie w zapomnianym górskim klasztorze w Isola del Gran Sasso wyrosło ogromne sanktuarium odwiedzane corocznie przez setki tysięcy pielgrzymów. O Gabrielu bledziutki, z bolesnym w ręku obrazkiem; jesteś mi cały – gdy kocham – Szczęśliwym wynalazkiem. ks. Jan Twardowski
Gabriel od Matki Bożej Bolesnej, zakonnik • 28 lutego - św. Hilary I, papież • 29 lutego - św. Roman Jurajski, opat • 1 marca - św. Feliks III, papież • 2 marca - bł. Karol, męczennik • 3 marca - św. Kunegunda, zakonnica • 4 marca - św. Kazimierz Królewicz • 5 marca - św. Jan Józef od Krzyża, zakonnik • 6 marca - św.
Święty Gabriel od Matki Bożej Bolesnej Franciszek Possenti urodził się w Asyżu 1 marca 1838 r. Gdy miał 4 lata, zmarła jego matka. Jego ojciec piastował urząd gubernatora tego miasta i okolic z ramienia Stolicy Apostolskiej, gdyż obszar ten należał wówczas do Państwa Kościelnego. Pierwsze lata swojego życia Franciszek spędził w różnych miejscach, a to dlatego, że jego ojciec nie zdecydował się jeszcze, gdzie obrać sobie stałą rezydencję. W roku 1856 osiadł na stałe w Spoleto. Franciszek odbywał studia najpierw u Braci Szkół Chrześcijańskich, którzy pogłębili w nim zasady religijne, wyniesione już z domu. Od roku 1850 uczęszczał do kolegium jezuitów. Należał do najlepszych uczniów. Miał wówczas 12 lat. Sakrament bierzmowania przyjął z rąk arcybiskupa Jana Sabbioni. Dbał aż do przesady o swój wygląd zewnętrzny, lubił grę w karty, tańce, imprezy artystyczne, wieczorki towarzyskie, polowania. Po krótkim okresie zbyt swobodnej młodości 22 sierpnia 1856 r. wstąpił do klasztoru pasjonistów w Morovalle, gdzie przyjął imię zakonne Gabriel. Ojciec, który myślał o ożenieniu go z pewną panienką z dobrej rodziny, był stanowczo przeciwny, by jego syn szedł do zakonu - i to jednego z wówczas najsurowszych. Franciszek zdołał jednak przełamać opór ojca; jako 18-letni młodzieniec pożegnał bliskich i zapukał do bram nowicjatu. Obrał sobie zakon, którego celem było pogłębianie w sobie i szerzenie wśród otoczenia nabożeństwa do męki Pańskiej i do Matki Bożej Bolesnej. Te dwa nabożeństwa szczególnie przypadły mu bowiem do serca. One też uświęciły go tak dalece, że po niewielu latach wzniósł się aż na stopień heroiczny doskonałości chrześcijańskiej. Zachował się jego notatnik, w którym zapisywał postanowienia podejmowania coraz to nowych ofiar w duchu pokuty. Był gotów przyjąć wszystkie, choćby największe męki, byle tylko pocieszyć Serce Boże i Jego Matki. Zmarł na gruźlicę 27 lutego 1862 r., mając 24 lata, nie doczekawszy święceń kapłańskich. Włosi nazywają św. Gabriela Santo del sorriso - "Świętym uśmiechu". Jest patronem kleryków i młodych zakonników. Papież św. Pius X ogłosił Gabriela błogosławionym (1908), a papież Benedykt XV wpisał go do katalogu świętych (1920). Papież Pius XI obrał św. Gabriela za patrona młodzieży włoskiej Akcji Katolickiej (1926). W roku 1953 papież Pius XII wyznaczył św. Gabriela na patrona diecezji Teramo i Atri na równi ze św. Bernardynem i św. Reparatą. Jego relikwie znajdują się w Sanktuarium św. Gabriela w Isola del Gran Sasso. Jest patronem studentów, działaczy Akcji Katolickiej oraz księży. Ksiądz Jan Twardowski napisał o nim krótki wiersz: O Gabrielu bledziutki,z bolesnym w ręku obrazkiem; jesteś mi cały - gdy kocham -Szczęśliwym wynalazkiem.
.
  • vswmfb1xjg.pages.dev/754
  • vswmfb1xjg.pages.dev/813
  • vswmfb1xjg.pages.dev/527
  • vswmfb1xjg.pages.dev/18
  • vswmfb1xjg.pages.dev/42
  • vswmfb1xjg.pages.dev/454
  • vswmfb1xjg.pages.dev/566
  • vswmfb1xjg.pages.dev/745
  • vswmfb1xjg.pages.dev/22
  • vswmfb1xjg.pages.dev/225
  • vswmfb1xjg.pages.dev/962
  • vswmfb1xjg.pages.dev/672
  • vswmfb1xjg.pages.dev/136
  • vswmfb1xjg.pages.dev/805
  • vswmfb1xjg.pages.dev/397
  • święty gabriel od matki bożej bolesnej